``RPG Yaoi
Seme
- Lubisz to suko- Syknął i czekając na cios z jego strony ujął jego członek w usta.
Offline
Seme
Słysząc jak tamten bezczelny smark nazwał go "suką", a następnie jak wziął jego członek do ust specjalnie wypiął się tak by tamten się zakrztusił. Szczerze to najgorsza rzecz jaką można zrobić to podważyć majestat Kei'a. Wbił z całej siły paznokcie w jego plecy i jęknął cicho odchylając głowę do tyłu.
Offline
Seme
Uśmiechnął się w myślach i oderwał usta od jego przyrodzenia. Stanął a udem ocierał się o jego nabrzmiałą męskość.
Offline
Seme
Na twarzy Kei'a widniał dziwny grymas ni to z podniecenia ni to ze złości. Spojrzał na Shi'ego, a potem na zgromadzonych wokół podestu, którzy ewidentnie cieszyli się nie wiadomo z czego. Znów przeniósł wzrok na Shi - seme czy uke? - spytał używając szerszej publiczności znanych terminów, no bo musiał o to zapytać. Trudno by tak tylko wokół siebie chodzili i nie doszło do niczego. W tym momencie Kei przyjrzał się uważniej młodemu i doszedł do ambitnego wniosku, że gdyby nie szpilki byłby od niego nieco niższy, poza tym dostrzegł kolczyk w dość ciekawym miejscu.
Offline
Seme
- Dam się dzisiaj trochę Tobie powyżywać. Po ich minach widać, że będziesz miał okazje mi się odwdzięczyć. - Przygryzł wargę tak, że po brodzie poleciała mu krew.
Offline
Seme
Chory człowiek... skrzywił się patrząc na niego. Szczerze to Kei wyglądem bardziej jak na chłopca to pasował na dziewczynkę i było tak od najmłodszych lat...dzięki temu dostał tę robotę, która tak naprawdę się opłaca... Zaczął się zastanawiać dlaczego Shi się tym zajmuje i jak długo... jednak to w sumie nie jego sprawa. Przesunął dłonią po jego członku bokami paznokci delikatnie o niego zahaczając.
Offline
Seme
Odchylił lekko głowę do tyłu i jęknął cicho. Zagryzł zęby. Nienawidził pokazywać emocji. Gdyby jego ojciec żył nie musiałby zarabiać w ten sposób.
Offline
Seme
Shi nie lubił pokazywać emocji, a Kei nie lubił jak ktoś się krył z własnymi odczuciami czy wrażeniami. Sam może nie należał do szczelnie otwartych na świat, ale jeśli mógł to mówił co mu się podobało, w tym towarzystwie mógł, ale... Pocałował go w obojczyk dłonią znów przesuwając po jego członku w ten sam sposób co uprzednio i przywierając do niego ciałem tak jakby chciał koniecznie się do niego przytulić czy coś. drugą dłonią złapał się jego ramienia wbijając paznokcie w jego skórę. Językiem przejechał od jego obojczyka do szyi i spojrzał na niego.
Offline
Seme
Wpatrywał się w chłopaka. Nawet nie wiedział jak ma na imię ale w tym momencie poczuł do niego jakąś dziwną nić porozumienia. Przylgnął do jego ciała i całował szyję.
Offline
Seme
Odchylił głowę do tyłu i odetchnął z jakąś taką ni to ulgą ni nie wiadomo do końca czym. Przeniósł dłoń na biodro chłopaka i wbił w jego skórę paznokcie z cichym jękiem. Spuścił wzrok, wbijając go gdzieś w okolice piersi chłopaka. Przesunął dłoń [rzecz jasna z nadal wbitymi w skórę paznokciami] na pośladek Shi i lekko go uszczypnął.
Offline
Seme
Podskoczył lekko, lecz zaraz skarcił się za to w myślach. Dziwnie się przy tym chłopaku zachowywał. Jakby nie był sobą. Przejechał językiem po jego szyi i ledwo powstrzymał się od ugryzienia. Zamiast tego wbił paznokcie w okolice jego łopatki i małym palcem kreślił tylko sobie znane wzory.
Offline
Seme
Kei lekko syknął z przyjemności i przejechał dłonią wzdłuż jego kręgosłupa od karku aż po kość ogonową, a następnie lekko zjechał dłońmi na jego pośladki. Paznokcie jednej dłoni lekko drażniły jego skórę, zaś drugą dłoń przesunął bardziej w stronę "wejścia do chłopaka". W tym samym czasie przysunął usta do obojczyka chłopaka i polizał jego skórę. Może i zlecenie nie byłoby takim złym, gdyby obaj nie byli prostytutkami, no i gdyby tamta hałastra się nie gapiła... ale co poradzić na to? Kei'owi podobało się to co robił Shi i nawet tego nie ukrywał, bo i po co?
Offline
Seme
- Zrób to szybko, jestem przyzwyczajony. - szepnął do ucha starszego kąsając je lekko. Zjechał dłonią do wrażliwych jąder chłopaka i zaczął je masować co chwilę przyszczypując lekko. Palcami drugiej dłoni trącał koniuszek jego członka.
Offline
Seme
Odepchnął go od siebie z cichym jękiem i odwrócił go tyłem do siebie przypierając go do siatki. Przywarł go jego pleców swoim ciałem łapiąc jedną dłonią siatkę. Skoro otrzymał swoistego rodzaju zezwolenie, pozwolenie czy też nawet nakaz bez specjalnych ogródek wszedł w niego, na początku jedynie samą główką członka jednak po chwili dość agresywnie, ale i na swój sposób delikatnie docisnął się do niego biodrami. Jęknął nieznacznie przy tej czynności bo jemu jakąś tam przyjemność sprawiła.
Offline
Seme
Zacisnął oczy. Już wiele razy to przeżywał, jednak za każdym razem było to dla niego bolesne. Po chwili zaczął się poruszać dając znak, że jest już dobrze.
Offline