``RPG Yaoi
Uke
Usiedli przy stoliku. Byli cali przemoczeni , a z włosów kapała im woda. -Chcesz coś do picia? Coś ciepłego, albo zimnego?- Spytał po chwili
Offline
Seme
Czy Kei był mokry to raczej on stwierdzić bardziej może niźli ktokolwiek inny. Położył plecak na krześle i poczochrał włosy nieco pryskając na wszystkie strony i zarazem osuszając nieznacznie włosy. Usiadł chwile potem na krześle miedzy plecakiem a Hirokim i zdjął z nosa okulary i położył je na stoliku. Lubił tę kafejkę tak jak każda inną, bo byłą blisko i można było schować się przed deszczem pod wielkimi parasolami. Poza obszarem ogrodzonym parasolami i płotkiem widać było jak strugi wody spadają z nieba i tworzą kałuże. W tej kafejce siedziało jeszcze kilkoro ludzi, najprawdopodobniej też skryli się tu przed deszczem. Spojrzał w końcu na Hirokiego jakby teraz dopiero usłyszał jego pytanie - sorry, ale nie mam forsy przy sobie - powiedział odgarniając włosy do tyłu i zamykając przy tym oczy. O dziwo ten niepozorny chłopak jak tylko zdjał okulary wydać się mógł obserwatorowi dziwnie... seksowny. Kropelki wody ściekły mu po twarzy spływajac po szyi i wsiąkając w sweter. Naprawdę wyglądał jak inna osoba...
Offline
Uke
-Powiedz mi czy ja jasno zapytałem. Spytałem czy chcesz,a nie czy masz forse. Prawda? Więc chcesz coś do picia?- tak teraz wydawał sie być jeszcze łądniejszy niż przedtem a zarazem bardziej seksowny. Patrzył na niego cały czas
Offline
Seme
Otworzył oczy i spojrzał na niego - jakieś latte może być - odparł, a potem zmarszczył nieco brwi nie spuszczając wzroku z tamtego - chcesz czegoś, że tak się patrzysz? - spytał jakby pytał czy coś z nim [Kei'em] nie tak, że Hiroki tak dziwnie na niego patrzy. Widocznie Kei zapomniał na chwilę o tym, że wale nie jest szarą myszką, ani szpetnym okularnikiem za jakiego chce uchodzić... Puścił włosy tak, że znów spadły mu na oczy i nieco je tylko odgarnął palcami na prawo by nie ograniczać sobie widoczności. Co prawda Kei nie widzi bez okularów gdy coś jest za daleko, ale z bliska widzi wszystko bardzo dobrze, wiec bez okularów przeżyje. Wycierać ich o sweter czy bluzkę nie ma co, bo i tak pozostaną smugi, które wkurzają tak samo jak krople.
Offline
Uke
-Dobrze, więc zaraz wróce-Wstał i wszedł do kawiarni. Podszedł do baru i zamówił latte i herbate cytrynową. Stał przy barze i czekał na zamówienie
Offline
Seme
W tym czasie Kei wyjął z plecaka telefon i wybrał jeden z numerów z listy, a konkretniej numer do swojego szefa... Przyłożył telefon do ucha i odchylił nieco głowę do tyłu. Gdy tylko ktoś odezwał się w słuchawce chłopak jęknął tak cicho by usłyszeć mógł to tylko ten ktoś po drugiej stronie - Ah... czekałem... - mówiąc to przejechał językiem po wadze, by jego głos zabrzmiał stosownie seksownie. Szczerze to mógłby robić w sekstelefonie i miałby wielu klientów i klientek bez najmniejszego problemu - Um... jak możesz być taki niemiły - jęknął usta robiąc w taki dziobek przez co jego głos był bardziej dziecinny w tym momencie,ale nagle już przybrał normalny ton - Mówiłem ci, że potrzebuję wiadomości przed południem - dodał patrząc kątem oka na drzwi kawiarni z nadzieją, że Hiroki nie wróci za szybko - Nie, jestem na mieście - odpowiedział na zadane pytanie - Nie, nie mogę.... Bo nie - westchnął nieco zirytowany - Taa, do wieczora - pożegnał się i wyłączył telefon patrząc głupio na czarny ekranik.
Offline
Uke
Po chwili Hiroki wrócił do stolika podał Kei'owi jego latte i usiadł z powrotem na swoim krześle.
Offline
Seme
Był tak wpatrzony w swój telefon, że nawet nie zauważył jak Hiroki wrócił, a do rzeczywistości przywrócił go dopiero dźwięk kubka uderzającego o szklany blat stolika. Zamrugał i spojrzał na chłopaka - Oł, dzięki - uśmiechnął się lekko. Wziął kubek ze stolika i chwilę nacieszył się aromatem kawy. Co prawda rano kawę pił, ale była to raczej kawa bardzo mocna, która pomogła mu się obudzić i oprzytomnieć co ważniejsze. Poza tym pił ją w pośpiechu. A na to, że skończy padać to się raczej w najbliższym czasie nie zapowiadało.
Offline
Uke
-Więc co robisz w wolnym czasi?- starał sie podjąć jakiś temat nie przepadał gdy nie było o czym mówić, jakoś cisza w rozmowie nie była jego ulubionym punktem. Podniósł szklanke i upił troche gorącej herbaty
Offline
Seme
Przyłożył krawędź kubka do ust i upił trochę kawy, a konkretniej raczej piany. Spojrzał na Hirokiego kładąc kubek na stoliku i obejmując go dłońmi jakby je ogrzewał przy cieple pochodzącym od kubka - Cóż, raczej wiele rzeczy, jak mogę to chodzę do teatru, albo do kina, uczę się i takie tam, sam wiesz - uśmiechnął się. No co? W sumie jest to szczera prawda, poza tym chyba zatajenie pewnych fragmentów to nie kłamstwo! No i zważyć trzeba bez wątpienia na to, że w sumie nie każdemu napotkanemu człowiekowi, zwłaszcza gdy ten człowiek chodzi na tę samą uczelnię co on, nie musi opowiadać o swojej dość kontrowersyjnej... profesji...
Offline
Uke
-No wiem, zależy od dnia i nastroju. Każdego dnia można robić różne ciekawe rzeczy- powiedział - Mieszkasz sam?- spytal
Offline
Seme
- Owszem, a poza tym utrzymują mnie rodzice - odpowiedział, a potem podparł się łokciami o stolik i wbił wzrok w chłopaka siedzącego przy tym samym stoliku co on, czyli w Hirokiego, który zadawał pytania, a Kei jak głupi odpowiadał - Ale nie jesteś jakimś zboczeńcem co chce wybadać gdzie mieszkam i pewnej burzliwej nocy wpaść z wizytą? - spytał ze śmiertelną powagą w głosie, ale widać było że powstrzymywał się od uśmiechu. Chciał chyba zobaczyć minę Hirokiego i jego reakcję na to pytanie. W sumie nie jedną osobę zadająca podobne pytania spotkał... No, a poza tym czemu tylko Kei ma w sumie odpowiadać na pytania? [xD]
Offline
Uke
-No wiesz na dzień dzisiejszy nie, ale co będzie jutro to nie moge obiecać- powiedział poważnie -Nie wiem jaki pomyśl wpadnie mi do głowy w jutrzejszą noc- powiedział i patrzył na niego z zadarta głowa w góre.Smiech miał na końcu " nosa'?
Offline
Seme
Rozłożył ręce - No wiesz, do jutra to mi założą alarm - uśmiechnął się w końcu obnażając rządek ładnych, prostych, [aż zbyt perfekcyjnie prostych] białych ząbków - Trudno. A tak już na poważnie, może sam też odpowiesz na pytania, które zadajesz mnie? - spytał unosząc brew w górę - Coś za coś - uśmiechnął się pod nosem i znów uniósł kubek zamaczając usta w kawie.
Offline
Uke
Jego uśmiech powalił go lekko mówiąc na kolana. Powiedział w kńcu-Niech Ci będzie mieszkam sam w domu- zaśmiał się - Możesz wpaść ugoszczę Cię- uśmiechnął się. -a co robie na codzień? hmm zależy wszytko na co mi przyjdzie ochota-
Offline