``RPG Yaoi
Seme
Podniósł się z klęczek i złapał chłopaka za dłoń. Zlizał krew z ran jakie spowodowała siatka. Opuścił ręce i zszedł z podestu.
Offline
Seme
Syknął, gdy ślina Shi dostała się do jego ran. Prosiłem o coś? chwilę podążył za nim wzrokiem, a potem zebrał swoje rzeczy z podestu. Ubrał shorty i zapiął rozporek, a potem przewiesił sobie kamizelkę na ramieniu i zszedł z podestu trochę w sposób w jaki księżniczki schodzą po schodach w filmach, no ale co tam. Stanął pod ścianą i chwilę popatrzył na tynk. Potem założył kamizelkę i oparł sie plecami o ścianę patrząc na otoczenie, na ludzi, na Shi...
Offline
Seme
Ubrał swoje gacie i płaszcz. Kątem oka spojrzał na swojego szefa wyciągającego coś z kieszeni.
- Masz. Podobało mi sie, możesz liczyć na więcej takich spotkań- szef podał mu grubą kopertę. Shi schował ją do kieszeni płaszcza, który szczelnie go okrywał. Splunął na szefa. Przelotnie spojrzał na chłopaka pod ścianą i wyszedł z pokoju. Po drodze do drzwi wyjściowych jakiś facet złapał go perfidnie za tyłek. Odwrócił się do niego twarzą i wbił twardą pięść w żuchwę tamtego, po czym spokojnie obrócił się i stał. Nie wiem na co czekał. Poprostu chciał jeszcze zobaczyć się z tym chłopakiem.
Offline
Seme
- Kei... - zwrócił się do niego jego szef - jak...?
- dzięki - uśmiechnął się lekko do mężczyzny i ubrał płaszcz który leżał na ziemi nieopodal.
Zapiął się i już miał wychodzić z pokoju, gdy szef złapał go za rękę i włożył mu do kieszeni pieniądze. Kei skinął tylko głową i wyszedł za drzwi. Głęboko gdzieś miał te pieniądze. Za takie 'spektakle' najtrudniej było mu przyjąć zapłatę. Przeszedł kilka metrów i spojrzał na stojącego gdzieś na środku sali Shi'ego. Podszedł do niego, ale nie odezwał się. Popatrzył chwilę na tył jego głowy, a potem przeszedł obok lekko chwiejąc się na nogach. Zawsze miał problemu z chodzeniem po prostej drodze tuż po seksie... Odwrócił głowę i spojrzał na Shi jakby nie wiedział, czy to na niego chłopak czekał czy po prostu musiał stanąć i odetchnąć czy cokolwiek...
Offline
Seme
Nienawidził zaczynać rozmowy...zawsze jakoś kulawo wychodziło. Podszedł do chłopaka.
- Podobało się...?
Offline
Seme
Spojrzał na chłopaka i przełknął ślinę - chcesz pogadać to chodź do mnie - powiedział - wybacz, ale nie chce by rana się rozpaprała - dodał po chwili wskazując na rękę, którą trzymał w kieszeni. Oblizał usta i spuścił wzrok, po czym znów przeniósł go na Shi - ok? - spytał przechylając nieco głowę na bok.
Offline
Seme
- Jasne...- podążył za chłopakiem w stronę drzwi.
Offline
Seme
Kei skinął głową i wyszedł z budynku słysząc za sobą kroki drugiego chłopaka. Poszli do jego mieszkania.
<z tematu obaj>
Offline